Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic

Andrzej Orliński. Z dawnej prasy. Rokitno –rok 1888

Utworzono dnia 05.03.2020
Czcionka:

Andrzej Orliński

Z dawnej prasy

W ramach cyklu „Z dawnej prasy” przypominamy artykuły z prasy krajowej, które ukazywały się w czasach minionych, niekiedy bardzo odległych i dotyczyły Szczekocin i najbliższej okolicy. Archiwum Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic zgromadziło pokaźną ilość materiału źródłowego. To wynik kwerendy prowadzonej przez członków Stowarzyszenia.

Rokitno – rok 1888  

            Dnia 15 marca 1888 roku w dziale „Kościelna kronika krajowa”, wydawanego w Warszawie „Przeglądu Katolickiego”, ukazała się informacja o nagłej śmierci ks. Władysława Inemana, proboszcza parafii Rokitno. Liczący zaledwie 51 lat ks. Ineman, większą część swego kapłańskiego żywota - równo 20 lat, spędził, jako proboszcz w Rokitnie chwalebnie zapisując się w pamięci parafian. Na pierwszym miejscu wśród licznych prac, które były jego dziełem, należy wymienić budowę nowej murowanej świątyni, która zastąpiła stary, liczący ponad dwa wieki kościół drewniany. Obok kościoła pobudował plebanię, zabudowania gospodarcze i urządził ogród.

            Pogrzeb księdza Władysława Inemana odbył się 10 lutego, przy licznym udziale duchowieństwa i kilkutysięcznego, jak pisze autor, tłumu wiernych. Powszechny był żal, że odszedł kapłan, który oprócz przymiotów ducha, odznaczał się wielką przedsiębiorczością i mógł jeszcze w przyszłości dokonać wiele dobrego dla kościoła i wiernych.

            Przy okazji, autor podpisany inicjałami Ks. R. W. podaje, że parafia Rokitno należała do piękniejszych parafii diecezji kieleckiej. W roku śmierci ks. Inemana liczyła 3000 dusz. „Piękne lasy, obszerne łąki i urodzajne pola wpływają na dobrobyt tutejszych włościan” – ten cytat pozostaje aktualny do dzisiaj, choć oczywiście słowo „włościan” zastąpić należy bardziej współczesnym, bo dzisiejszy rolnik w niczym nie przypomina dawnego włościanina. 

            Przypomina też autor piękną legendę o rozbójniku Szafrańcu. Legenda, która w różnych wersjach przetrwała w okolicach Szczekocin do dzisiaj, mówi, że dawny, drewniany rokicki kościół pobudowano za pieniądze ze skarbu ukrytego przez Szafrańca w starej lipie Czarnego Lesu. Rozbójnik schwytany i postawiony przed sądem w Krakowie, skruszony zdradził kryjówkę i jak głosi legenda, część skarbu, zgodnie z jego życzeniem, przeznaczono na budowę kościoła pod wezwaniem Marii Magdaleny, pokutnicy. Tę ludową opowieść o powstaniu kościoła podaje również ks. Jan Wiśniewski w swoim „Historycznym opisie kościołów, miast, zabytków i pamiątek w powiecie włoszczowskim”, książce wydanej w 1932 roku.

            Trudno w tej chwili ocenić ile w tym ludowym przekazie jest prawdy. Szafraniec, bohater wielu opowieści z okresu średniowiecza jest postacią legendową. Postacią bez wątpienia historyczną jest natomiast ks. Władysław Ineman. Jego dzieło, murowany kościół, za kilka lat obchodzić będzie jubileusz 150-lecia. I z całą pewnością, służyć będzie jeszcze długo.

Artykuł zamieszczony w Echo Szczekocin nr 2(105)/2020

Rokitno – rok 1888

Utworzono dnia 05.03.2020, 10:30

Imieniny

Zegar

Pogoda

Zaprzyjaźnione Instytucje

Archiwa Społeczne