Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic

Andrzej Orliński. Z dawnej prasy. Jak to z herbem było?

Utworzono dnia 23.01.2020
Czcionka:

Andrzej Orliński

W ramach cyklu „Z dawnej prasy” przypominamy artykuły z prasy krajowej, które ukazywały się w czasach minionych, niekiedy bardzo odległych i dotyczyły Szczekocin i najbliższej okolicy. Archiwum Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic zgromadziło pokaźną ilość materiału źródłowego. To wynik kwerendy prowadzonej przez członków Stowarzyszenia.

Jak to z herbem było?

            W pracach Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic dość często wykorzystujemy dawne pieczęcie, jako źródła do opracowań tematów związanych z naszym miastem. W związku z tym, jakiś czas temu, zostałem zapytany przez przedstawiciela Rady Miasta o okoliczności i przyczyny wielokrotnych zmian wizerunku herbu miejskiego.       Badaniem pieczęci i ich historią zajmuje się nauka zwana sfragistyką. Nie czuję się na siłach, aby w sposób naukowy odpowiedzieć na zadane w tytule pytanie, ale wykorzystując artykuły z dawnej prasy, chciałbym pokazać jak tym tematem zajmowano się przed laty. 

            W ostatnim półwieczu dwukrotnie ukazały się artykuły prasowe dotyczące herbu miasta Szczekociny. Autorem obu był nieżyjący już, wieloletni profesor tutejszego liceum, regionalista i dziennikarz Andrzej Wierzbowski.

            Pierwszy, w sierpniu 1972 roku, ukazał się w kieleckim miesięczniku społeczno-kulturalnym „Przemiany”. Autor zawiadamiał, że od tego roku Szczekociny zmieniły swój herb. Herb „Rawicz” zastąpiono pochodzącym jeszcze z czasów średniowiecznych „mieczem pionowo stojącym w błękitnej tarczy”. Nowy nawiązywał do czasów, kiedy miasto było własnością Odrowążów i król Kazimierz Wielki, nadając prawa miejskie, nadał również miastu tzw. prawo miecza, czyli prawo karania śmiercią. Trudno dzisiaj dociec, czym kierowała się ówczesna Rada Miasta, na pewno przecież nie zamierzała przywrócić nadanego miastu w średniowieczu prawa karania mieczem.

            Herbem „Rawicz” miasto pieczętowało się od początku XVIII wieku, gdy trafiło we władanie rodziny Dembińskich.

            W czasach Królestwa Polskiego, choć nadal było własnością prywatną, władze miejskie zgodnie z polityką władz centralnych używały pieczęci, która, jak pisze badacz dziejów Szczekocin – dr Lech Frączek „niewiele różniła się od pieczęci innych miast w tym okresie”. Miały w polu pieczętnym herb Królestwa Polskiego: orła rosyjskiego, na którego piersi umieszczono niewielką tarczę z orłem polskim. Pod godłem znajdował się napis z nazwą miasta. Taką pieczęć skradziono burmistrzowi Szczekocin w 1826 roku, o czym zawiadamiała Komisja Województwa Krakowskiego w Dzienniku Urzędowym, ostrzegając przed możliwymi oszustwami.

            Po 1918 roku, w okresie II RP, herb „Rawicz” został zatwierdzony ponownie do używania zarządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych z 3. października 1936 roku. Starsi mieszkańcy miasta pamiętają, że był to herb rodowy Dembińskich: „panna w koronie ręce rozszerzone mając, na niedźwiedziu czarnym siedzi”.  

            Z artykułu dowiadujemy się również o zbiorze najdawniejszych pieczęci szczekocińskich przechowywanych w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie. Bo zamianę poprzedziła kwerenda biblioteczno-archiwalna dokonana przez Tadeusza Maszczyńskiego pracownika Muzeum Świętokrzyskiego w Kielcach i dra Jacka Jedlińskiego dyrektora oddziału Archiwum Państwowego w Jędrzejowie. W ostatnich latach do tego zbioru dotarł Czesław Orliński – prezes Towarzystwa Kulturalnego im. T. Kościuszki. Dzięki niemu do archiwum Stowarzyszenia trafił ciekawy materiał fotograficzny.

            Drugi artykuł ukazał się w 1991 roku w Dzienniku Częstochowskim i dotyczył wątpliwości, co do słuszności dokonanej w 1972 roku zamiany. Znajdujemy w nim słowa: „starsi mieszkańcy pamiętający, że przed wojną mieli herb Rawicz, chcą powrotu do tego herbu”. Andrzej Wierzbowski przekonuje jednak, że w 1972 roku dokonano dobrego wyboru i przypomina wcześniejszą analizę Jedlińskiego i Maszczyńskiego. Pisze: „ … świadczące o dawności i samorządności Szczekocin godło, a więc srebrny miecz w błękitnym polu tarczy, winno pozostać herbem miasta”

            Herb pozostał, ale nie do końca taki, jaki opisał Andrzej Wierzbowski. Srebrny miecz, owszem pozostał, ale błękitny kolor tarczy został zastąpiony kolorem czerwonym.

            Kiedy nastąpiła zmiana? Odpowiedzi na to pytanie nie znalazłem w dawnej prasie. Nadzieję na wyjaśnienie zagadki pokładam w pamięci czytelników „Echa Szczekocin”. Wiem z rozmów z byłymi radnymi i byłymi burmistrzami, że temat herbu miasta był poruszany kilkakrotnie. M.in. przez Radę Miasta wybraną w pierwszych wolnych wyborach w 1990 roku. Zwracano się do Komisji Heraldycznej, która podobno zalecała kolor błękitny. Dlaczego więc pozostał kolor czerwony?

Artykuł zamieszczony w Echo Szczekocin nr 1(104)/2020

Jak to z herbem było?

Utworzono dnia 23.01.2020, 15:21

Imieniny

Zegar

Pogoda

Zaprzyjaźnione Instytucje

Archiwa Społeczne